Bon Dija!
Dotrarlismy wczoraj na Bonary. Z jednodniowym opoznieniem.
Jest juz dobrze - turkusowy widoczek morza, swiatecne dekoracje i spokoj wyspy.
Juz jak w domu. Wigilijna kolacja za pare godzin.
Wszystkim zagladajacym do naszego blogu zyczymy spokojnych i odkrywczych Swiat Bozegonarodzenia, duzo cieplych slow przy stole wigilijnym, przyjaznych dusz wokol i wszelkiej pomyslnosci.
Gosia i Jarek
Ajo